Sukienki farbowane naturalnymi barwnikami
Sukienki ze starej pościeli? I na dodatek farbowane naturalnymi barwnikami, takimi jak sok z buraka, marchewki, kurkumy, liści kapusty i ziołowych hebat? Założyłybyście coś takiego?
Jedna ze studentek designu przedstawiła właśnie taką kolekcję i nazwała ją Re-generacja. Wszystkie ubiory wykonane są z przetworzonych, ale naturalnych tkanin. Kolekcja jest odpowiedzią na rosnący trend „szybkiej mody” i sprzeciwia się zanieczyszczeniu środowiska i odpadom, które powstają przy produkcji tanich i (prawie) jednorazowych ubrań. Kreatorka pokazuje, jak nowa odzież może być stworzona z czegoś, co już istnieje, bez użycia syntetycznych materiałów i barwników.
Koncepcja oparta jest na objęciu szerszym spojrzeniem całego przymysłu modowego i jego impaktu na światowy handel.
Inspiracja
Jej inspiracją była kampania modowa zainicjowana przez Vivienne Westwood podczas Londyńskiego Tygodnia Mody. Westwood, razem z burmistrzem Londynu, Sadiqiem Khanem złożyli publiczności obietnicę, że przymysł modowy Wielkiej Brytanii stanie się bardziej ekologiczny do 2020 r.
W raporcie za 2016 gospodarstwa domowe Wielkij Brytanii wyrzuciły do śmieci 300 000 ton ubrań, a przeciątna osoba kupuje 60% więcej ubrań niż 15 lat temu – i większość z tych ubrań jest wyrzucana, a nie przetwarzana.
Jedna czwarta wszystkich chemikaliów na świecie jest używana do farbowania tkanin, a jedna piąta całego zanieczyszczenia wody jest spowodowana przez przemysł odzieżowy; który to zmienia kolor rzek, zabija życie wodnie i powoduje oparzenia ludzkiej skóry.
Akcja twórcza „Re-generacja” jest odpowiedzią na powyższe problemy. Re-generacja jest nie tylko przetwarzaniem starego na nowe, ale ma głębsze znaczenie: to nowe pokolenie; generacja, która chce przyczynić się do zmian i tworzyć odzież odmiennie.
Sięgnijmy więc po sukienkę farbowaną marchewkowym sokiem, stańmy się bardziej ekologiczne.
Nie są takie brzydkie, zobaczcie same: