Mimo wszelakich kontrowersji w okół osoby Marilyn Monroe, jedno jest pewne: Marylin niezmiernie wzbogaciła historię mody.
Jej zachowanie, elegancja i seksualność, które wyglądały zupełnie naturalnie miały wpływ na całe pokolenie aktorek i piosenkarek.
W historii kina XX wieku znamy wiele przykładów udanej współpracy pomiędzy aktorami i projektantami mody. Sukienki, które zostały stworzone przez projektantów na potrzeby kina stały się częścią galerii ikon mody i nierozerwalnie kojarzą is z pewnymi rolami.
Audrey Hepburn
To zdecydowanie korzystna sytuacja dla obu stron: projektanta i gwiazdy. Podczas kiedy projektant używa publiczności gwiazdy, gwiazda zostaje okrzyknięta ikoną stylu i dobrego smaku. Jednym z przykładów takiej współpracy było partnerstwo Huberta de Givenchy z Audrey Hepburn.
„To jedyne ubrania w których czuję się naprawdę sobą” powiedziała Audrey Hepburn reporterom w 1956. Givenchy stworzył obraz Adrey, który pozostał w naszej pamięci.
Niewielu jednak wie, że Marilyn Monroe miała również swojego prywatnego czarodzieja z igłą i nitką.Tym krawcem, który stworzył sukienki-ikony XX wieku, a który jednak nie był znany szerszej publiczności był William Travila.
Stworzył on kostiumy dla Marilyn do jej 8 filmów. Kiedyś Travila powiedział: „Moje ubrania dla Marilyn to akt miłości, uwielbiam ją”.
Travila wiedział jak stworzyć suknie, które oddziaływały na wyobraźnię widzów. I Marilyn zawsze wyglądała bajkowo na ekranie. Wizja Travili była synonimem stylu, klasy, elegancji i sex appealu. A te cechy były na zawsze kojarzone z Marilyn.
Każde z pojawień się sukienki Marylin na aukcji powoduje u kolekcjonerów i fanów dreszcz emocji podobnych do tych, jakie odczuwaliby widząc gwiazdę we własnej postaci. A dwie najdroższe sukienki sprzedane na aukcji wyszły spod ręki Travili.
1. Różowa sukienka z filmu “Mężczyźni wolą blondynki” (1953)
Sprzedana za 310 000 USD w 2010
Porównując cenę tej sukienki z cenami innych sukienek sprzedanych na aukcji, cena wydaje się ceną z wyprzedaży po Bożym Narodzeniu. Szokującą różową suknię miała na sobie Marilyn w jednym z momentów kina, które wszystkim zapadły w pamięć; tańcząc i śpiewając piosenkę „Diamenty są najlepszymi przyjaciółmi kobiety”. Powodem tak „niskiej” ceny jest to, że chodziły pogłoski, że sukienka jest tylko kopią oryginału, który miała na sobie Marylin. Pewne osoby zauważyły różnice w kroju, takie jak nieobecność usztywnienia, które miała oryginalna sukienka.
Ale jeszcze bardziej zadziwiającym jest fakt, że ta sukienka mogła nigdy nie być stworzona. Na potrzeby sceny w filmie Travila stworzył niewiarygodny kostium tancerki kabaretowej, wysadzany dużą ilością diementów. Ale strój ten, momo, że zatykający dech w piersiach, i kosztujący 4000 USD (na tamte czasy była to ogromna suma) nigdy nie opuścił atelier Travili.
